Baran, na cienkim, łagodny
Ocena: 3,9
W 1949 roku, na warszawskim Dolnym Mokotowie przy Chełmskiej 21 powstała Wytwórnia Filmów Dokumentalnych, później także fabularnych. Jedno z największych w kraju przedsięwzięć tego typu. Zanussi, Wajda, Hoffman… 'Kino' jednym słowem. Gwiazdy filmowe! Kamery! Scenografie! Tekturowe drzewa! Plastikowe owoce! Plastikowe kebaby! KEBABY?!
Właśnie takie można dostać w 'Wezyrze'. Knajpa z niedługim rodowodem mogłaby zarobić miliony parę lat wcześniej produkując rekwizyty dla armii Azji Tuhajbejowicza z filmu Jurka Hoffmana. Kebab po polsku: ciasto z gumy, mięso z plastiku. Z kapustą. A jak!
Męczący posiłek. Tyle żucia, że następnego dnia miałem zakwasy na żuchwie. Jedynie całkiem niezły ajran produkcji niemieckiej pozwolił dotrwać do końca. Smak żaden, konsystencja raczej 'sztuczna', rozczarowanie duże.
Lokal wygląda przyzwoicie. Czysto, schludnie, nawet elewacja jest. Nie rozumiem tylko armaty na dachu wycelowanej w pocztę. (patrz foto)
Nie polecam, mi nie smakował. Będąc o głodzie w tych rejonach zdecydowanie lepiej wybrać bar mleczny obok, a po barze następny bar obok: 'Lotos'. Na rozweselenie.
P.S.
Patrząc na zdjęcie powyżej zacząłem się zastanawiać, czy składników do kanapek 'Wezyrowi' nie dostarcza przypadkiem 'Leroy Merlin'…
a tam chrzanisz, kebab dobry, tyle ze malo doprawiony sosy kiepskie
OdpowiedzUsuńNo to dobry czy niedobry? Bo nie mogę wywnioskować z odpowiedzi.
UsuńTa notka rozbawiła mnie najbardziej:D
OdpowiedzUsuńA co z kebabami w zagłębiu sex shopowym na Jana Pawła?
Polecasz któryś konkretnie?
UsuńPoza kebab kingiem, jadłam tam raz i mogę tylko odradzać. Nie pamiętam nazwy, ale wiem, że surówkę zastępują tam w 80% surową cebulą - rarytas dla twardzieli!
OdpowiedzUsuńUwaga! Kebab Wezyr zmienił swoją siedzibę. Znajduje się teraz na ul. Sobieskiego przy skrzyżowaniu z Chełmską. Dokładnie w tym miejscu, w którym kilka miesięcy temu był sklep ze zdrową żywnością. (sic!)
OdpowiedzUsuńNiski poziom żarcia pozostał. Wprowadzili się Wietnamczycy, więc można dostać też kebab w 5 smakach.
Odkryłem jeszcze jedną ciekawą rzecz. Oprócz ciasta cienkiego i grubego jest jeszcze ciasto 'tortijja' (tak mówi niemiła pani w kasie). Smakowo trochę lepiej, ale wciąż źle.
Masz calkowita racje.. kebab fatalny.. ten chinczyk tez mega kiepski.. jeszcze drogi... o wiele lepiej isc na chinczyka do 'baru azjatyckiego' przy ul. stępińskiej.. niedaleko a zarcie o wiele lepsze... co do kebaba.... na cienkim w ogole sie nie da zjesc.. kurczak obrzydliwy.. baran ujdzie.. sosy mdle(na cienkim w ogole chyba ich nie ma) ciasto grube? ledwo podgrzane i gumowe... na dodatek raz moj znajomy dostal ciasto z zalążkami plesni... (normalnie bialo zielone plamy na bulce) Troche tego zjadlem bo mieszkac 2 kroki od 'restauracji' a wiadomo.. jak czlowiek po pracy mega glodny to i takie gowno zje o 22... Chociaz od akcji z plesnia juz moja noga tam nie postanie.. Obsluga fatalna.. kasjerka niemila bardzo.. a turki ktore kreca te kebaby w ogole maja klienta w dupie podajac go... ucieszony i zagadany z kolezka nie trafil w moja reke nawet i kebab wyladowal w tych obrzydliwych salatkach..
OdpowiedzUsuńmoj blad.. mialo byc surowkach nie salatkach... a i napisze co do surowek... raz sie trafi ok.. ale zwykle jest to 80%kapusty 20% cebuli.. albo surowka z marchewki - dobra ale nie do kebaba bo jak wiadomo marchew jest nieco slodka
UsuńMiernota solidna, a kasjerka bardzo ładna i bardzo niemiła.
OdpowiedzUsuńMiernota solidna, a kasjerka bardzo ładna i bardzo niemiła.
OdpowiedzUsuń