Prawdziwy Kebab


Nie pamiętam kiedy zjadłem pierwszego kebaba. Ale pierwszy PRAWDZIWY KEBAB był pyszny! Skwar, turecki targ, dookoła zapach przypraw. Mała jadłodajnia dla tubylców, a w niej rozkosz mięsnego podniebienia. Stara kobieta wysmażająca na wielkiej blasze placki, świeże baranie mięso kręcące się na rożnie, działające na mnie niczym wahadło hipnotyzera i ten piękny uśmiech Turka, który oświadczył mi, że jestem pierwszym białym człowiekiem w jego przybytku. Talerz ostrych papryczek, ajran, cynamonowa herbata i ta zawinięta w papier kulinarna rozkosz! To sprawiło, że zakochałem się. Ten blog jest swego rodzaju przewodnikiem po Warszawskich kebabowniach (których jest naprawdę dużo w stolicy Polski), a ja, jako przewodnik poszukuję tego ideału.

czwartek, 26 maja 2011

'Adam' - Hale Banacha

kebab 'Adam' na Hali Banacha - 5/10 punktów.

1 plasterek pomidora
1 plasterek ogórka
kapusta biała głównie (na szczęście świeża) i średnio doprawione mięso.

natomiast za 7 zł, co jest ceną dobrą.
pan Turek mi się żalił, że kilo surówki stoi teraz po 4 zł, dlatego musiał podwyższyć cenę z 5 zł.
generalnie się najesz, ale nie posmakujesz. typowy kebab po polsku.
krzyczał do mnie: Napchasz się!!! Ale to wszystko, co mogę Ci zaoferować...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz