Prawdziwy Kebab


Nie pamiętam kiedy zjadłem pierwszego kebaba. Ale pierwszy PRAWDZIWY KEBAB był pyszny! Skwar, turecki targ, dookoła zapach przypraw. Mała jadłodajnia dla tubylców, a w niej rozkosz mięsnego podniebienia. Stara kobieta wysmażająca na wielkiej blasze placki, świeże baranie mięso kręcące się na rożnie, działające na mnie niczym wahadło hipnotyzera i ten piękny uśmiech Turka, który oświadczył mi, że jestem pierwszym białym człowiekiem w jego przybytku. Talerz ostrych papryczek, ajran, cynamonowa herbata i ta zawinięta w papier kulinarna rozkosz! To sprawiło, że zakochałem się. Ten blog jest swego rodzaju przewodnikiem po Warszawskich kebabowniach (których jest naprawdę dużo w stolicy Polski), a ja, jako przewodnik poszukuję tego ideału.

czwartek, 26 maja 2011

Kebab 'Zaman Spice' ul. Dickensa 16, budka nr 7


Kebab 'Zaman Spice' ul. Dickensa 16, budka nr 7

na cienkim, kurczak, łagodny
ocena: 6,9/10

Pan był bardzo sympatyczny, z uśmiechem przywitał mnie w swoim stoisku. Przepraszał mnie jak mógł, że nie mogę zamówić picia ani baraniego mięsa, ale otwarcie oficjalne ma dopiero 1 czerwca i nie dowieźli mu jeszcze towaru. Mimo to skusiłem się, bo warzywa wyglądały w lodówce zachęcająco. Dostałem sporo pomidora, trochę ogórka, trochę kapusty (bardzo świeża) i całkiem niezłe mięso. Trafiłem na promocję (tzw. wabik), czyli w cenie małego dostałem XL.
Właściciel wyglądał profesjonalnie, chyba Armeńczyk, mówił nieźle po Polsku, a to, co przybiło moją szczególną uwagę, to niesamowita dbałość o czystość całej kuchni i samego lokalu. Kanapka smaczna, nie powiem, ale wciąż za mało tego arabskiego, ziołowego aromatu. Wybaczam to, bo biznes dopiero się rozwija, ale uwierzyłem właścicielowi, że będzie dużo lepiej i smaczniej. W przyszłości pewnie sprawdzę. Jak na tak ograniczone środki, to muszę przyznać, że jestem całkiem zadowolony. Smacznie, ale jakoś tak bez polotu...

5 komentarzy :

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. I biały sos kucharza jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a może po prostu nie byłeś głodny?

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma co ukrywać. generalnie czasem porcje są tak olbrzymie, że nie da się tego przejeść. to dość niezdrowe. ale to dorby chwyt na Polaków. 'masz więcej za tyle samo' zawsze działa, a czasem to jest bez sensu. ja go nawetpoprosiłem o zwykły kebab i że mogę zapłacić normalną stawkę, a on i tak dał mi takiego, heh ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. DZIEKUJEMY ZA MILE KOMENTARZE I ZAPRASZAMY CODZIENNIE NA NOWE PROMOCJE. DO KEBABOW DODAJEMY SPECJALNA TURECKA PASTE.

    OdpowiedzUsuń